Czy się uda? Przyjdą ludzie? Wielki sukces, a może totalna klapa?
Niedzielne koncerty laureatow oraz Mietka Szcześniaka zapełniły po
brzegi muszlę koncertową w Sośnicy Trzy dni wielkiej radości, koncertów,
wspólnego śpiewu, ale także modlitwy. Po ośmiu latach przerwy do Gliwic
powrócił Cantate Deo. Festiwal Piosenki Religijnej przyciągnął tysiące
młodych ludzi, nie tylko ze Śląska. Po raz pierwszy odbył się pod gołym
niebem - w muszli koncertowej przy kościele św. Jacka w Sośnicy. W
konkursowych przesłuchaniach wystąpiło 9 zespołów i 9 solistów. Każdy
festiwalowy dzień kończył się koncertami znanych wykonawców. Na scenie
wystąpili: Viola i New Day, Evident oraz Mietek Szcześniak. W gronie
zwycięzców znalazły się m.in. zespoły: Katharsis z Bytomia oraz „Od
teraz na zawsze" z Gliwic.
Spośród nadesłanych zgłoszeń do konkursu, JURY wybrało 9 solistów oraz 9 zespołów:
Nazwa |
Rodzaj |
Miejscowość |
1. Andrzej Marek Tranda |
SOLIŚCI |
Łódż |
2. Krzysztof Korczyński |
SOLISTA |
Nowy Sącz |
3. Mariusz Kozubski |
SOLISTA |
Wrocław |
4. Klaudia Walencik |
SOLISTA |
Tychy |
5. Anna Alicja Smolińska |
SOLISTA |
Gliwice |
6. Piotr Kędziora |
SOLISTA |
Starachowice |
7. Jagoda Pustelniak |
SOLISTA |
Prudnik |
8. Marcelina Tomala |
SOLISTA |
Gliwice |
9. Anna Parda |
SOLISTA |
Rybnik |
Nazwa |
Rodzaj |
Miejscowość |
1. Laudate |
ZESPÓŁ |
Zabrze |
2. Seventh Heaven |
ZESPÓŁ |
Rudy Wielkie |
3. Miktam |
ZESPÓŁ |
Rybnik |
4. CD n. |
ZESPÓŁ |
Gliwice |
5. Katharsis |
ZESPÓŁ |
Bytom |
6. Załoga Boga |
ZESPÓŁ |
Nysa |
7. Kolorowe laurki |
ZESPÓŁ |
Sokolniki Las |
8. Trio Siostrzane |
ZESPÓŁ |
Prudnik |
9. Od teraz na zawsze |
ZESPÓŁ |
Gliwice |
Nazwa | Rozdzaj |
Miejscowość |
Laudate |
Wokalno – instrumentalny |
Zabrze |
Andrzej Marek Tranda |
Solista |
Łódź |
Apokalipsa |
Wokalno – instrumentalny |
Mirsk |
Seventh Heaven |
Wokalno – instrumentalny |
Rudy Wielkie |
Miktam |
Wokalno – instrumentalny |
Rybnik |
Zuzanna Katryniok |
Solista |
Bytom |
CD.n. |
Wokalno – instrumentalny |
Gliwice |
Wojciech Tabak |
Solista |
Sosnowiec |
Zapewnione Zbawienie |
Wokalno – instrumentalny |
Gliwice |
Sacrus |
Dziecięcy |
Ruda Śląska |
Krzysztof Korczyński |
Solista |
Nowy Sącz |
Katharsis |
Wokalno – instrumentalny |
Bytom |
Mariusz Kozubski |
Solista |
Wrocław |
Klaudia Walencik |
Solista |
Tychy |
Grupa M |
Wokalno – instrumentalny |
Gliwice |
ArtiFex |
Wokalno – instrumentalny |
Biłgoraj |
Anna Alicja Smolińska |
Solista |
Gliwice |
Blask Prawdy |
Wokalno – instrumentalny |
Gliwice |
Piotr Kędziora |
Solista |
Starachowice |
Załoga Boga |
Dziecięcy |
Nysa |
Kolorowe laurki |
Dziecięcy |
Sokolniki Las |
Kaja Nejman |
Solista |
Sokolniki Las |
Róża Pusteniak |
Solista |
Prudnik |
Trio Siostrzane |
Dziecięcy |
Prudnik |
Jagoda Pustelniak |
Solista |
Prudnik |
Starter |
Wokalno - instrumentalny |
Racibórz |
Marcelina Tomala |
Solista |
Gliwice |
Sebastian Gabryś |
Solista |
Czechowice-Dziedzice |
Od teraz na zawsze |
Wokalno - instrumentalny |
Gliwice |
Anna Parda |
Solista |
Rybnik |
Ks. Franciszek Koenig (przewodniczący) |
muzykolog z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, koordynator ds. śpiewu i muzyki kościelnej Diecezji Gliwickiej |
Ks. Stanisław Sierla |
autor pierwszego śpiewnika piosenki ewangelizacyjnej Śpiewajcie Panu pieśń nową, autor tekstów i muzyki, adaptacji i opracowań muzycznych oraz tłumacz piosenek |
Piotr Baron |
dyrygent,
kompozytor. Adiunkt I st.w zakresie prowadzenia zespołów wokalnych i
wokalno – instrumentalnych. Wykładowca na Podyplomowym Studium Emisji
Głosu. Muzyk kościelny.Wykonuje głównie muzykę oratoryjną. Koncertował w
Polsce, Niemczech, Czechach, Słowacji, Francji i Korei Południowej.
Brał udział w wielu festiwalach. Odznaczony przez Ministra Kultury
odznaką „Zasłużony działacz kultury”. |
Norbert Blacha |
Kompozytor,
aranżer, pianista korepetytor. Pracuje na Wydziale Akademii Muzycznej w
Katowicach od1984 roku ucząc czytania partytur prowadząc zespoły
wokalne i lekcje kształcenia słuchu. Założyciel zespołu Cantate Deo.
Pisze muzykę do spektakli teatralnych, dla TV i radia. Organista w
kościele Wszystkich Świętych w Gliwicach. Realizator dźwięku na
koncertach i spektaklach. |
Growiec Michalina |
prof.
zwyczajny, Kierownik Katedry Wokalistyki, prowadzi działalność
koncertowa w Polsce i za granicą, jest inicjatorem i kierownikiem
artystycznym corocznego festiwalu „Dni Muzyki Wokalnych” w Akademii
Muzycznej w Katowicach od roku 1985, za swą działalność trzykrotnie
otrzymała "Nagrodę Ministra Kultury i Sztuki" i kilkakrotnie "Nagrodę
Rektora". Posiada odznaczenia: Srebrny i Złoty Krzyż zasługi, odznakę
Radia i Telewizji oraz złotą odznakę SPAM |
Krystyna Krzyżanowska – Łoboda |
adiunkt
II s. w zakresie prowadzenia zespołów wokalnych i
wokalno-instrumentalnych, prowadzi zajęcia dydaktyczne w Akademii
Muzycznej w Katowicach ze studentami Wydziału Wychowania Muzycznego,
uczy studentów Wydziału Wokalno-Aktorskiego. Współzałożyciel i dyrygent
Akademickiego Zespołu Muzycznego Politechniki Śląskiej. Z kierowanymi
przez siebie zespołami koncertowała w Hiszpanii, Portugalii, Estonii, w
Niemczech, Czechach, na Malcie, Ukrainie, Węgrzech. Liczne nagrody i
wyróżnienia. |
Aleksander Lasoń |
pianista-improwizator,
kompozytor oraz dyrygent, działalność pedagogiczną - jest profesorem
Filii Uniwersytetu Śląskiego i Akademii Muzycznej w Katowicach, tytuł
naukowy profesora sztuk muzycznych. |
Joanna Wnuk - Nazarowa |
dyrektor
naczelny i programowy Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w
Katowicach, była Minister Kultury i Sztuki, jest wykładowcą w Akademii
Muzycznej w Krakowie i członkiem Zakładu Analizy i Interpretacji Muzyki,
jako dyrygent brała udział w ważnych festiwalach międzynarodowych.W
jejtwórczości kompozytorskiej ważne miejsce zajmuje muzyka teatralna
oraz szereg opracowań muzycznych spektakli telewizyjnych. |
ks. Grzegorz Poźniak |
asystent w Zakładzie Muzyki Kościelnej i Wychowania Muzycznego WT UO, zastępca Kierownika Studium muzyki Kościelnej w Opolu, dyrygent chóru WSD, referent ds. Muzyki Koscielnej w Kurii Diecezjalnej w Opolu, członek Stowarzyszenia Polskich Muzyków Kościelnych. |
Zwyciężyła w prestiżowym koncercie debiutów w Opolu, po czym... zaszyła się w czterech ścianach pokoju. Wygrała popularną telewizyjną "Szansę na sukces", po czym odrzuciła wiele ofert znanych polskich zespołów. Nie chciała śpiewać w popularnej grupie Ich Troje, wybrała mało znany zespół, który śpiewa o... Trójcy Świętej.
- Nie chcę być sławna i zniewolona opinią mediów, chcę śpiewać o Jezusie. Jestem szczęśliwa w tym, co robię, a byłam nieszczęśliwa, śpiewając dla setek tysięcy ludzi - uśmiecha się Viola Brzezińska, jedna z najlepszych wokalistek młodego pokolenia.
Muszę być sławna!
Przez
dwadzieścia dwa lata jedyną motywacją Violi było osiągnięcie sławy i
pragnienie bycia za wszelką cenę na świeczniku. To było najważniejsze.
Była tak zdeterminowana i zawzięta, że co miesiąc jeździła z rodzinnego
Giżycka do Warszawy, by ćwiczyć głos u Elżbiety Zapędowskiej.
Nauczycielka, znana Polakom przede wszystkim jako konsekwentna i
wymagająca jurorka telewizyjnego "Idola", poświęcała jej sporo cennego
czasu. - Po raz pierwszy pojechałam do pani Eli jeszcze w liceum.
Pamiętam, że powiedziała: "Po maturze przyjedź do Warszawy, a ja ci
pomogę". Wzięła mnie pod swoje skrzydła na trzy lata, lekcje miałam
gratis, mogłam przychodzić, kiedy chciałam - wspomina Viola. Tu właśnie
przygotowała się do finałów popularnej telewizyjnej "Szansy na sukces" i
koncertu debiutów w Opolu (1995). Obie imprezy wygrała. Muzyczna scena
stanęła przed nią otworem. Mogła przebierać w bardzo intratnych
propozycjach. Ku zaskoczeniu ludzi "z branży" zaczęła odrzucać ofertę za
ofertą. Odrzuciła między innymi propozycję grupy Ich Troje (wygrała
casting "bardzo znanego zespołu", ale gdy zorientowała się, co to za
grupa, zrezygnowała). Ludzie z muzycznego światka pukali się w czoło.
Nawet prowadzący finał telewizyjnej "Szansy na sukces" Wojciech Mann na
wieść o tym, że artystka śpiewa na scenie muzyki chrześcijańskiej,
bezradnie rozłożył ręce.
Sprzedała dżinsy, by zobaczyć "Metro"
-
Pan Bóg cały czas sprawiał mi prezenty - wspomina dziś wokalistka.
Kiedyś licealna klasa Violi miała pojechać do Warszawy na jakiś musical.
Co wybrać? "Skrzypka na dachu" - zachęcali niektórzy. "Metro" - wołali
inni. Viola głosem nieznoszącym sprzeciwu zarządziła: "Jedziemy na
»Metro«". Klasa obejrzała spektakl Józefowicza i Stokłosy.
- Od
tamtej pory kombinowałam, jak by tu zobaczyć musical jeszcze kilka razy.
Wiadomo, że wyjazdy grupowe są tańsze, zatem zaprzyjaźniłam się z
giżyckim Orbisem. Ja rozwieszałam ogłoszenia w szkołach, organizowałam
grupę, a oni udostępniali nam autokar. Pewnego razu, kiedy zabrakło
chętnych, sprzedałam swoje dżinsy, żeby mieć na bilet - w oczach Violi
gra radosny ognik.
To, co wydarzyło się później, przeszło jej
najśmielsze oczekiwania. Gdy na zajęciach emisji głosu zaśpiewała
"Litanię", Elżbieta Zapędowska bez wahania umówiła ją na spotkanie z
twórcami musicalu. Januszowie Józefowicz i Stokłosa przesłuchali ją i z
miejsca przyjęli. Viola zaczęła śpiewać w ukochanym "Metrze". Przez
kilka lat grała w nim główną rolę.
- Ale wówczas Pan Bóg
poprzestawiał mi hierarchię wartości - wspomina. Sława zaczęła jej
bardzo dokuczać. Rozgadana Viola - dusza towarzystwa, znana ze swego
radosnego usposobienia i uśmiechu, który nie znikał z jej twarzy - po
wygraniu koncertu debiutów w Opolu... szczelnie zamknęła się w domu. Z
nieba lał się żar, a ona nie wychodziła nawet nad pobliskie jezioro.
Ogromny Niegocin kusił, ale ona przez miesiąc siedziała zamknięta w
czterech ścianach. Wybrała samotność.
- Pan Bóg otworzył mi serce na
rzeczywistość, przy której śpiewanie w »Metrze« było tylko malutką
niespodzianką. Otworzył przede mną całe niebo - opowiada. -
Doświadczyłam tak wielkiej miłości, że zdecydowałam się śpiewać jedynie o
niej. Koncerty Violi to piosenki osoby po uszy zakochanej w Panu Bogu. -
Ona nie śpiewała piosenek, ona modliła się nimi - dwie siostry zakonne,
przysłuchujące się jej chorzowskiemu koncertowi, nie mogły wyjść z
podziwu. Słowa śpiewanej na wszystkich koncertach Pieśni nad pieśniami:
"Połóż mnie jak pieczęć na Twoim sercu, jak pieczęć na Twoim ramieniu,
bo jak śmierć potężna jest miłość" brzmią w jej ustach bardzo
wiarygodnie.
Tam-tam nad Wisłą
Śpiewa w
związanej z salezjanami grupie Saruel, ale najczęściej występuje z
zespołem New Day, który łączy egzotyczną muzykę z przesłaniem Ewangelii.
"Afrykańska płyta nad Wisłą? " - kręcili głowami sceptycy, gdy Rafał
Boniśniak, perkusista i kompozytor, skompletował zespół i zaczął
nagrywać album w klimacie Czarnego Lądu. Ingoma, djembe, kawale, mbira,
kalimba czy bellaphone to tylko kilka egzotycznych instrumentów, które
usłyszeliśmy na debiutanckim krążku grupy VIOLA i NEW DAY. Pomysł na
inspirowaną rytmami i kulturą afrykańską płytę zrodził się ponad rok
temu, gdy Boniśniak wyjechał na Czarny Ląd. - To był miesiąc, który
totalnie zmienił moje życie i sposób postrzegania świata. Co innego
słyszeć o biedzie i chorobach nękających mieszkających tam ludzi, a co
innego zobaczyć to na własne oczy - wspomina lider zespołu. Płyta
zatytułowana została "Tam-Tam i Tu". Dlaczego? Bo sprawia wrażenie,
jakby była trochę z Afryki (Tam-Tam) i trochę z Polski (Tu). To tygiel
porywających, rytmicznych utworów z delikatnymi popowymi balladami.
Viola wkłada w śpiewanie całe serce. Tańczy, rozmawia z publicznością,
opowiada, śpiewa... - Gdy wychodzi na scenę, wszystko ożywa - śmieją się
organizatorzy koncertów.
Sława? Jakież to nudne!
-
Nie chcę być otoczona przez wianuszek nastolatków zabijających się o
autograf. Chcę spokojnie siąść i pogadać. A za kilka lat pospacerować z
mężem i dziećmi po parku, bez obaw, że będę przedmiotem niezdrowego,
sztucznie napędzonego przez media zainteresowania. Rezygnuję z ceny
rozebrania się w jakimś szmatławcu za cenę mego szczęścia. Jestem
szczęśliwa w tym, co robię - uśmiecha się wokalistka - a byłam
nieszczęśliwa, śpiewając dla setek tysięcy ludzi. Chcę wszędzie mówić o
Jezusie. Niezależnie od tego, czy gramy koncert na wypełnionym przez
tysiące młodych ludzi stadionie, czy na deskach sceny w malutkiej
wiosce, gdzie słucha nas kilka babć. To naprawdę nie ma znaczenia. Nie
mam żadnej wewnętrznej presji, że marnuję to, co dostałam od Boga. Nie
robię niczego wbrew sobie. Bycie gwiazdą jest bardzo, bardzo nudne.
Już 24 czerwca o godz. 16.00 w Gliwicach Sośnicy, w
muszli koncertowej rozpoczynamy wielkie, „głośne" śpiewanie... Dziś
muszla, która znajduje się na terenie parafii św. Jacka, dzięki
staraniom ks. Proboszcza Krzysztofa Śmigiery, przechodzi generalny
remont. Prace remontowe trwają w pomieszczeniach muszli jak również i na
zewnątrz. Mamy nadzieję, że remonty zostaną szybko ukończone i miejsce
to stanie się wielkim ośrodkiem kulturalno - religijnym.
Jeśli chcesz zobaczyć wydarzenia, które odbywały się ostatnio przy muszli koncertowej w Gliwicach Sośnicy wejdź na stronę parafialnąalbo do galerii.
Jeśli należysz do zespołu, jesteś solistą, solistką, znasz kogoś kto mógłby wziąć udział w naszym festiwalu - pobierz informacje i zgłoś się do nas (pobierz ze strony regulamin, formularz zgłoszeniowy i napisz do nas festiwal@cantate.pl )! Niech znów ożyje hymn festiwalowy „Zaśpiewajcie Panu pieśń nową, dobrze grajcie a głośno..."
Czekamy także na wszystkich wolontariuszy, którzy chcieliby pomóc przy organizacji trzydniowego spotkania w ramach festiwalu [jeśli jesteś zainteresowany (-a) pisz na email: festiwal@cantate.pl lub zadzwoń 032/3762381]
Prosimy także wszystkich o wsparcie modlitewne, by dzieło które się tworzy było na chwałę Bożą i dla dobra ludzi!
Pierwszy festiwal "Cantate Deo" zorganizowano w Gliwicach 24 lata temu. Do 1997 roku był jedną z głównych imprez religijno-kulturalnych przeznaczonych nie tylko dla każdego mieszkańca miasta i okolic. Swoim zasięgiem obejmował on bowiem teren całej Polski. Po siedmioletniej przerwie pragniemy reaktywować festiwal "Cantate Deo", który miał przecież ogromny wpływ na życie duchowe młodych ludzi. Kolejna edycja "Cantate Deo" - podobnie jak w poprzednich latach - będzie trwała 3 dni (od piątku do niedzieli) pełniąc zarazem rolę wakacyjnej oferty kulturalnej dla młodzieży. Odbędzie się od24 do26czerwca 2005 roku w muszli koncertowej w parafii pw. św. Jacka przy ul. Przedwiośnie 1 w Gliwicach - Sośnicy.
Powrót do źródeł
Festiwalowy
hymn „Zaśpiewajcie Panu pieśń nową" na początek i „Modlitwa o Pokój"
na zakończenie. Reaktywowane „Cantate Deo" korzysta z dawnych i
sprawdzonych wzorców. Nawiązuje do długiej, bogatej tradycji i nie przez
przypadek zwiastun przyszłorocznej edycji gościł w kościele na
gliwickim Sikorniku.
- Tu w 1997 r. odbyła się ostatnia festiwalowa
edycja i chcieliśmy powrócić do źródeł - mówi dyrektor festiwalu ks.
Piotr Sikora. - Chcieliśmy jeszcze raz przeżyć tamto spotkanie, jednak
teraz już trochę inaczej.
Choć kościelne ławki nie zapełniły się do
ostatniego miejsca, zwiastun „Cantate Deo" był strzałem w dziesiątkę.
Młodzi połknęli festiwalowego bakcyla, ale opuszczali kościół z małym
niedosytem.
- Szkoda że tak krótko - mówiła Magda z Sośnicowic. -
Krótko, ale pięknie - wtórowała grupka młodzieży z Gliwic. - Czekamy
już na czerwiec i na całe trzy dni śpiewania.
Przeprowadzka do Sośnicy
Z
kościoła pod gołe niebo. Już niegdyś zastanawiano się nad zmianą
festiwalowej sceny, teraz już wiadomo, że dojdzie do tego w przyszłym
roku. XVIII edycja „Cantate Deo" odbędzie się w muszli koncertowej w
Gliwicach Sośnicy.
To dobre miejsce - podkreślał obecny na
zwiastunie prezy dent Gliwic Zygmunt Frankiewicz. - To mniej więcej w
połowie drogi pomiędzy centrum Zabrza i centrum Gliwic, a wiadomo że w
ożywienie festiwalu włączyli się w zarówno gliwiczanie, jak i
zabrzanie. Ostatecznie nieznany jest jeszcze termin przyszłorocznej
edycji, ale prawdopodobnie odbędzie się ona od 24 do 26 czerwca 2005
roku. Znów więc „Cantate Deo" trwać będzie pełne trzy dni. W piątek i
sobotę - przegląd wykonawców, w niedzielę - gala zwycięzców.
-
Chcemy, żeby był to festiwal zespołów istniejących przy parafiach czy
wspólnotach, tak jak to było dawniej. W całości nie po wtórzymy tego
samego, bo minęły lata i zmieniła się muzyka młodzieżowa. Dlatego
zapewne będzie trochę inaczej - mówi ks. Sikora. - Mam jednak
nadzieję, że w ten sposób powrócimy do dawnego rozkwitu piosenki
religijnej.
Kartka z historii
Myśl
o organizacji festiwalu zrodziła się w końcówce lat siedemdziesiątych.
Grupa studentów spotykających się w tzw. Piwniczce przy parafii
Wszystkich Świętych postanowiła zorganizować przegląd artystycznego
dorobku parafialnych zespołów. W 1981 r. w kościele Chrystusa Króla w
Gliwicach odbyła się pierwsza edycja festiwalu. Wystąpiło w niej 300
uczestników. Z każdym rokiem „Cantate Deo" zyskiwało większy rozgłos i
prestiż. Sam udział w festiwalu i zdobyte nagrody były dla wykonawców
wielkim splendorem. Do Gliwic przyjeżdżały takie gwiazdy jak: Antonina
Krzysztoń, Mietek Szcześniak, Stanisław Sojka czy Stare Dobre
Małżeństwo. Trzydniowy festiwal byt także wielkim duchowym przeżyciem
(większość edycji rozpoczynała się Mszą św.). Wielkim hitem stał się
hymn festiwalu „Zaśpiewajcie Panu pieśń nową". Po piętnastu latach
(1995) „Cantate Deo" przeniesiono na osiedle Sikornik do kościoła
Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła. Dwa lata później odbyła się
ostatnia, jak dotąd, XVII edycja festiwalu.
PAWEŁ JUREK
(tekst pochodzi z Gościa Niedzielnego z 5 grudnia 2004r. nr 49)
- Jak dziś wspomina Ksiądz Biskup festiwalowe śpiewanie w Gliwicach?
-
Ponieważ lubię muzykę, chętnie uczestniczyłem w tych spotkaniach. W
jakiś sposób było to odbicie, w trudnych wówczas czasach, tego, co się
dzieje w parafiach, gdzie podejmowano pewne inicjatywy. Wydobywano
pieśń, która miała zawsze podkład religijny, humanitarny, i tym się
dzielono. Byłem z Cantate Deo związany emocjonalnie, na początku jeszcze
jako pomocniczy biskup opolski, bo nie było wtedy diecezji gliwickiej.
- Kolejne festiwalowe edycje odbywały się w kościołach. Obecnie planuje się przenieść Cantate Deo do muszli koncertowej w Sośnicy. Czy to dobry pomysł?
-
Patrząc na poszczególne lata Cantate Deo, można było zauważyć, że
kościół nie jest do końca odpowiednim miejscem na tego rodzaju
festiwal. Gromadził on różnych ludzi i, niestety, także takich, którzy
nie zawsze potrafią się zachować w kościele. Przez to niszczone były
m.in. ławki. Powodowało to pewnego rodzaju pytania, co zrobić dalej.
Dla tego sądzę, że muszla w parafii św. Jacka w Sośnicy, jest
odpowiednim miejscem. Może jeszcze brakuje zaplecza, ale myślę, że
dzięki namiotom, można je stworzyć.
- Są już konkretne plany wskrzeszenia Cantate Deo, ale czy dziś jest zapotrzebowanie na muzykę chrześcijańską?
-
Jeżdżąc po parafiach, niejednokrotnie obserwuję, że w wielu z nich są
doskonałe zespoły. Można nawet zaryzykować, że to, co czy nią, jest
sposobem na nową ewangelizację. Tam jest głęboka treść ewangeliczna, a
równocześnie ładnie opracowana. Dlaczego właśnie takie zespoły nie mają
się zaprezentować? Kiedy zaprzestano organizowania Cantate Deo, miałem
też zastrzeżenia. Sprowadzano czasem wybitne zespoły, które z życiem
religijnym nie miały czasem nic wspólnego. Wymagane były wysokie
honoraria za występy, bo to liczący się człowiek. To nie jest cel.
Chciejmy pokazać, wydobyć to, co dobrego dzieje się w parafiach. Nie
tylko w naszej diecezji, ale i w całej Polsce. Chciałbym, aby nastąpił
renesans Cantate Deo, ale w nowej, mam na dzieję, lepszej formie.
- Dziękuję za rozmowę.
(tekst pochodzi z Gościa Niedzielnego z 7 listopada 2004r. nr 45)
Grupa "J. E. G. O. band" powstała
jesienią 2000 roku. Muzycy tworzący zespół byli wcześniej zaangażowani w
wiele muzycznych projektów: Oremus, Chamal, Damps, KKO Project.
Wyjątkowy charakter nadaje tej grupie fakt, iż łączą go powiązania
rodzinno-przyjacielskie. Agnieszka, Dominik są rodzeństwem, Marek jest
mężem Agi, zaś Witek to ich serdeczny przyjaciel. Ostatnio dołączyli
gitarzysta Jan Szolc, oraz Kasia i Kuba śpiewający w chórkach. Połączyły
ich jednak nie tylko "więzy krwi", ale przede wszystkim osoba JEZUSA
CHRYSTUSA.
Radością życia z Nim chcą się dzielić z innymi właśnie poprzez muzykę.
Brzmienie
J. E. G. O. band jest nowoczesne i czerpie z takich gatunków muzycznych
jak: soul, pop, haus, regge z dużą dawką elektroniki.
Grupę tworzą:
Agnieszka Rusinowska - śpiew
Marek Rusinowski - instrumenty klawiszowe
aranżacje Dominik Sławiński - bass
chórki Jan Szolc - gitara
Kasia Kraka - chórki
Jakub Janiak - chórki
Witek Wilk - bębny
Akademicki Zespół Muzyczny Politechniki Śląskiej w Gliwicach
Akademicki
Zespół Muzyczny Politechniki Śląskiej powstał w 1996 r. Jest bodaj
jedynym w Polsce akademickim zespołem amatorskim, który ma na stałe w
swoim składzie około 50-osobowy chór i własny kameralny zespół
instrumentalny. Może wykonywać samodzielnie dzieła
wokalno-instrumentalne. W swej niedługiej historii otrzymał wiele
nagród, wyróżnień i tytułów. W ciągu 8 lat swego istnienia zespół wydał
kilka płyt: "Koncert na chandrę", "JAZZM", "Anioł Pasterzom Mówił",
"Gospel" oraz uczestniczył we wspólnym wydawnictwie europejskich
chapterów organizacji People to People International "Sound of Europe".
Głównym
celem działalności AZM jest rozwijanie współpracy między młodymi
ludźmi, zwłaszcza studentami, i uczelniami, na których się kształcą.
Stąd pomysł na zapraszanie do wspólnych koncertów zespołów z różnych
stron świata. Od 2000 r. odbywają się corocznie Międzynarodowe Warsztaty
Muzyczne, od 2003 r. pod nazwą "Musica pro Europa". Tematem
największych z nich był utwór "Carmina Burana" Carla Orffa. Koncert
warsztatowy uświetnił obchody dnia akcesji Polski do Unii Europejskiej w
Gliwicach. Udział w koncercie wzięło ok. 350 wykonawców, a niezwykłe
widowisko, z bajecznymi efektami świetlnymi, baletem i sztucznymi
ogniami podziwiały tysiące widzów.
Krystyna Krzyzanowska - Łoboda
Kieruje zespołem AZM - jego założycielka Krystyna Krzyżanowska-Łoboda. Ukończyła ona Akademię Muzyczną im. Karola Szymanowskiego w Katowicach, gdzie studiowała m. in. u Napoleona Siessa oraz Podyplomowe Studium Emisji Głosu w Bydgoszczy uzyskując dyplomy z wyróżnieniem. Swój warsztat doskonaliła w Filharmonii Śląskiej pracując jako asystent dyrygenta chóru oraz jako dyrygent wielu śląskich chórów. Obecnie jest adiunktem II stopnia Akademii Muzycznej w Katowicach oraz wicedyrektorem Studium Dyrygentury Chóralnej w Opolu. Zdobyła liczne nagrody i wyróżnienia.
Norbert Blacha
Gliwiczanin,
absolwent Katowickiej Akademii Muzycznej na Wydziale Jazzu i Muzyki
Rozrywkowej, gdzie uczy od 1984 prowadząc m. in. Zespoły Wokalne a także
przedmioty: kształcenie słuchu, czytanie partytur, kompozycję i
aranżację komputerową we współpracy z prowadzonym przez siebie studiem
Nagraniowym B1. Pracuje też w Wieczorowym Studium swojego wydziału
prowadząc podobne zajęcia dydaktyczne..
Jest kompozytorem i aranżerem
nie tylko w pracy dydaktycznej, prowadzi ożywioną działalność
koncertową i nagraniową także dla TV i radia. Od wielu lat jest
organistą w gliwickich kościołach. Ma na swym koncie także muzykę
napisaną do spektakli teatralnych i telewizyjnych, jak również wiele
reklam radiowych i telewizyjnych. Autor bardzo popularnego wśród chórów
utworu skomponowanego do tekstu do Mirosławy Hanusiewicz "Modlitwa o
pokój".
Zespół "LAUDATE" powstał przy parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Zabrzu- Biskupicach. W grudniu będziemy obchodzić trzecią rocznicę swojego istnienia. Nasz zespół opiera się na osobach, które nigdy nie miały styczności z profesjonalnym przygotowaniem muzycznym. Po prostu jesteśmy amatorami.
SKŁAD ZESPOŁU:
INSTRUMENTY KLAWISZOWE:
Zwiastunem festiwalu "Cantate Deo" będzie połączone z koncertem spotkanie młodzieży oraz wszystkich zainteresowanych zaplanowane na 21 listopada 2004 roku w parafii NMP Matki Kościoła na Sikorniku. W czasie tego spotkania pragniemy przypomnieć misję oraz przebieg poprzednich edycji festiwalu, wprowadzić w nastrój wspólczesnej piosenki religijnej a także zaprosić do udziału i organizacji XVIII edycji "Cantate Deo 2005".
Plan koncertu:
© CANTATE DEO Festiwal Piosenki Religijnej i Muzyki Chrześcijańskiej e-mail: festiwal@cantate.pl, tel: 32 721 89 28, 601 515 552 |
|
Strona główna | Dla prasy | Serwis fotograficzny | Ankieta | Teksty piosenek | Mapa strony | Kontakt | wykonanie: e-parafia.net |